2 dni temu
środa, 16 grudnia 2009
Konfitura z dzikiej róży
Święta za pasem a ja z przekory wstawię przepis na konfiturę z płatków róży.
Robiłam ją wczesnoletnią pora ale właśnie zimą będzie nieoceniona do herbaty. A że niedługo będziemy odliczać czas do wiosny i żeby potem o nim nie zapomnieć podam go teraz.
Po płatki róży idę kiedy jest sucho i ciepło uzbrojona w wiklinowy koszyk ., Na szczęście mieszkam w takim miejscu że zebranie płatków nie stanowiło problemu. Najwięcej krzaczków jest pachnącej i aromatycznej Rosa canina.
Zebrane płatki róży płuczemy i osuszamy na papierowym ręczniku. Trzeba usunąć z końca płatków białe części bo zawierają goryczkę. Moich płatków było w tym roku niewiele bo zagapiłam się i kwiaty zaczęły przekwitać. Przełożyłam je do dość dużego garnka zalałam jedną szklanką wody i gotowałam 5 minut. Garnek powinien być większy bo pojawiająca się piana może mieć dużą objętość.
Po tych 5 minutach dodaję sok z całej cytrynę bez pestek i minimum 1.5 szklanki cukru. I smażymy około godziny.
W całym domu przez ten czas unosi się piękny różany zapach.
Kiedy konfitura jest gotowa przekładamy do małych wyparzonych słoiczków które pozostawiamy do ostygnięcia wieczkiem do dołu.
Zapach róż zamknięty w słoiczki i bogactwo witaminy C, czego więcej można chcieć zimową porą.
Etykiety:
przetwory
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Super przepis!Na pewno skorzystam!
OdpowiedzUsuńOj przydałby się takie witaminki,bo zimową porą same choróbska atakują!
Pozdrawiam serdecznie
ajć... same pyszności u Ciebie... mniam ;)
OdpowiedzUsuńTylko tyle ????? a ja spodziewalam sie nie wiadomo czego hahahahah trzeba wyprobowac :)
OdpowiedzUsuńSuper przepis...smakowicie się zapowiada:)
OdpowiedzUsuńBardzo to apetycznie zabrzmiało i niemal poczułem fizycznie przepyszne te smakołyki!
OdpowiedzUsuńRadoswnych Świąt , pomyślnego Nowego Roku , owocnego w twórczą pracę życzy Elwira
OdpowiedzUsuńmniammm wywołałaś u mnie mega ślinotok:)
OdpowiedzUsuńpozwól, że podbiorę ten przepis i ten na nalewkę ;)
OdpowiedzUsuń