środa, 2 grudnia 2009

Prace ze Zlotu





Tak jak już wspominałam na zlocie działo się bardzo dużo ciekawych rzeczy. Trudno było zając się tylko własna pracą bo podglądanie jak to robią inni było nieuniknione.
W końcu po to się spotkałyśmy żeby to zobaczyć. Takie świeże spojrzenie na to co się robiło do tej pory.
Ponieważ mnie przypadło pokazywanie pracy nad ikonami powstała jedna skończona praca. Deseczka na nią jest dość nietypowa jak na mnie. Kurczący się zapas starych desek zmusił do myślenia nad materiałem na szkolenia. I wymyśliłam.
Miałam koło domu starą podniszczoną europaletę. Deseczki na niej są satysfakcjonującej grubość, jedynie jednakowa szerokość nieco ogranicza nakładanie motywów. Po pocięciu doszlifowaniu i zaokrągleniu brzegów efekt zadowolił mnie w pełni.
Na zlocie pokazałam jak można deseczkę przyciemnić w prosty sposób bitumem o pięknym ( jak dla mnie) zapachu naturalnego asfaltu. Drugi sposób to przyciemnianie farbami akrylowymi w kilku odcieniach brązu z czerwienia i wykończeniem złota farbą. Wszystko na zasadzie przecierania i przenikania się kolorów. Jak się nabierze wprawy to efekty są naprawdę fantastyczne. Rameczka koło obrazka wykonana jest złoceniem z folii. Ikonka jest pokryta Krakiem dwuskładnikowym Large Heritage. Spękania nie były wypełniane ani nie położyłam lakieru. Chce sprawdzić jak zachowuje się ten krak bez niego.
Druga praca to niebieskie pudełeczko ze sklejki.
Ten cudny papier dostałam od Olinki bo moja tuba z papierami została w Łodzi. Kolor i motyw są fantastyczne. Szkoda ze nie widać delikatnych złoceń na listkach. Kolor dobierałam mieszając wściekły granat z odrobiną lodowego błękitu przygaszając beżowo szarym kolorem z firmy Meimeri. Całość wykończona Fluggerem 70.
Porada.
Krak dwuskładnikowy Heritage lakierujemy czystym poliuretanem . Jeśli jednak zmyjemy krak2 to możemy malować akrylowym bo step 1 nie jest wrażliwy na wodę. Wypełnienie według uznania.

5 komentarzy:

  1. Oj Konstancjo, Konstancjo ;) "piękny zapach naturalnego asfaltu" - podoba mi się to określenie :)) Ale ten zapach bitumu to już nie. Dla mnie to on pachnie jak pasta do podłogi drewnianej. Ale efekt daje piękny. Ten na lustrze Aragonita był fajny :))
    Miło mi było Cię poznać na zlocie.
    "Gobell" aka Missy (to z bloggera nick)

    OdpowiedzUsuń
  2. Missy ten na lusterku i ikonie Aragonit to własnie ten bitum ze zlotu.Ja go uwielbiam no ale mnie nie przeszkadza zapach poli ani rozpuszczalników. Ten specyfik na szczęscie nie jest szkodliwy.I masz rację efekt daje piekny. Mozna ciut pocierpieć :)Dobrze ze mi wyjaśniłaś nick bo strasznie bym się głowiła kto to. Miło było Cie poznać.

    OdpowiedzUsuń
  3. pudlo ze sklejki? a ja myslalam ze to karton .) takie pudlo pydaloby mi sie na moj kapelusz :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Blogu Niedzielny to pudełko nadawałoby sie na kapelusz dla lalki :) A swoja drogą chetnie zajęłabym się takim na damski kapelusz.Motyw rózany i cieniowanie.

    OdpowiedzUsuń
  5. witam i zapraszam Cie serdecznie po odbiór wyróżnienia

    OdpowiedzUsuń