środa, 26 sierpnia 2009

Butelka z wakacyjnym motywem i moje takie tam.


Czas mojego wyjazdu w Tatry zbliża się w bardzo przyjemnym tempie. Właściwie nie mam ochoty myśleć o czymkolwiek innym. Wczoraj jednak musiałam przebrnąć przez gąszcz urzędniczych niuansów dofinansowania firm z Unii. I muszę powiedzieć że jestem mile rozczarowana uprzejmością i cierpliwością z jaką Panie odpowiadały na moje pytania. A muszę wam powiedzieć ze bardzo dobrze się do tych rozmów przygotowałam, pytania były bardzo szczegółowe.
Byłam tak nastawiona na chodzenie po urzędach ze nawet przypadek losowy mnie od tego nie odwiódł.
Plan dnia, angielski, urzędy. Niby niewiele ale czasowo miało wypełnić cały dzień. Wychodzę z angielskiego w dobrym nastroju, test końcowy lekcji wysoki. Podchodzę do autka, pilot, kliknięcie i nic. Ponownie pilot, kliknięcie i nic. Jako kobieta wiele lat zmotoryzowana i nie tracę głowy. Przygasająca kontrolka w kluczyku świadczy o słabej baterii. U zegarmistrza szybka wymiana na nowe. I ponownie klik i nic.
nowe.
Kluczyk rozkodował się. Czekając jak moi Panowie odnajdą w domu zapasowy kluczyk schowany przez nich tak żeby nie zginął, na pieszo ruszyłam do pierwszego urzędu. Spacer centrum Łodzi może być naprawdę przyjemny dla oka. Jadąc autem nie mam czasu ani możliwości przyglądaniu się kamienicom ich elewacją i elementom zdobniczym. To nic ze wiele z nich nie doczekało się jeszcze remontu. Są po prostu piękne. Gdyby jakimś cudem znalazły się w Łodzi pieniądze na odnowienie tych pięknych budynków ich podwórek i klatek schodowych byłoby to jedno z piękniejszych miast w Polsce.
Wiecie że w wielu kamienicach są jeszcze piękne okna witrażowe, niektóre już niezdarnie sztukowane zwykłymi szybami, ale są. I te piękne balustrady schodowe pokryte wieloma warstwami farby olejnej i stiuki ścienne i sufitowe. Żeby tylko ktoś o to zadbał…….
A na dowidzenia na czas mojej nieobecności pokażę Wam butelkę. Krak jednoskładnikowy pasuje do motywu idealnie. Jest na niej jeszcze letni motyw beztroski wakacyjnej.

6 komentarzy:

  1. Ja często chodzę po swoim mieście (Bytomiu) pieszo i też często myślę o nim to samo co ty o Łodzi. Gdyby tylko były pieniądze na odnowienie tych wszystkich kamienic, Bytom zmienił by całkowicie swoje oblicze, a tak jest jednym z najbardziej zapuszczonych miast na Śląsku :/
    A buteleczka bardzo sympatyczna :) faktycznie krak jednoskładnikowy ładnie komponuje się z motywem :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Zazdroszcze wyjazdu w Tatry i czekam z niecierpliwością na zdjęcia. Będziesz na Krupówkach? Górale sprzedają tam super drewmiane wyroby do decu, więc tym bardziej zazdroszczę:)))

    OdpowiedzUsuń
  3. a ja życzę Ci udanego wypadu w Tatry:)))żeby tylko tłumy turystów nie przyćmiły Ci ich uroku, wszystko jest totalnie zatłoczone nawet na orlej trzeba się przeciskać, czekam na wrażenia powrotne; śliczny motyw wybrałaś na krakowej butelce:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jolinek, Tatry to moje życie. Jestem z nimi związana od dziecka.Wyjazd we wrzesniu ma swoje uroku, turystów już mnie, szata roslinna też już inna. Tylko trasy trzeba planować staranniej bo wczesnie robi się ciemno.
    Ayadeco, Zdjęcia na pewno będą choć po dwóch latach moją cyfrówkę zarobiłam ilością zdjęc na smierć. Zabieram pozyczonego pstrykacza i mojego niezawodnego od kilkunastu lat Canon EOS 10.Na Krupówkach bedę bo zawsze zatrzymujemy się w Zkopanem.
    Vierrna, szkoda że nie mamy takich mozliwości oprócz chęci.

    OdpowiedzUsuń
  5. Byłam kilka razy w Łodzi i przyznam, że zadziwiła mnie nie raz swoją urodą. Sa miejsca absolutnie niesamowite.
    Pozdrawiam i życzę udanego wypadu w Tatry.

    OdpowiedzUsuń
  6. piekne sa te tamienice w lodzi,choc przyznam ze mieszkanie w centum przy glownej ulicy moze byc malo przyjemne ,zycze udanej pogody

    OdpowiedzUsuń