
Tak się potoczyło moje życie ze coraz częściej myślę o wyjeździe w miejsce w którym mogłabym się zaszyć. Dokończyłabym wreszcie książkę .Może.
Dom byłby stary drewniany z dużym różanym ogrodem . Na drugiej zadaszonej werandzie piłabym kawę wiosną i latem o poranku. Z drugiej strony byłaby mała przeszklona weranda na jesienną słotę i chłód zimy.
I gdyby jeszcze był widok na moje kochane Tatry to nawet mogłabym tam być sama.
W takich chwili ,kiedy czuję że moje życie zawodowe może się nie ułożyć ,co w dzisiejszych czasach konsumcjonizmu jest nie do przyjęcia przez otoczenie ,wracam myślami do osoby mającej niewiele ale która miała pasje.
W Muzeum Wsi Kieleckiej z której pokazywałam zdjęcia jest ekspozycja rzeźb, ale jakich. Niepospolitych, nietuzinkowych i orginalnych. Po obejrzeniu ich i przeczytani jednej z sentencji autora zrozumialam co tak naprawdę jest dla mnie istotne.
To było prawie rok temu.
A jeśli mio się uda to wyślę mojemu byłemu Regionalnemu kartkę z podziękowaniem ze podjął za mnie decyzję której ja nie potrafiłam podjąć od dawna.
Rzeźby to twórczość Jana Bernasiewicza zwany Nikiforem z Jaworzni. Mówił o sobie- " jestem chłopem polskim pospolitym". A jednak nie pospolitym. Prawie każdą swoją rzeźbę opisywał w pamiętniku. A jego żona w wierszach opisywała jego twórczość -" Moje myśli były pierwsze, Ty rób rzeźby a ja wiersze "
A moje decoupage ? Bedzie, już jedzie do mnie pokaźna porcja drewienek, serwetek, papierów.
Ale klimat! fajnie że pokazałaś, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńzycze Ci wszystkiego dobrego,zmiany sa zawsze ciezkie,ale nadzieje wielkie, nich Ci sie spelni,pieknie opisalac swoje marzenie :)
OdpowiedzUsuńja dopiero jestem na początku mojej drogi zawodowej a rozważania dopadają mnie bardzo podobne...
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że znajdziesz złoty środek :) ja też go będę poszukiwać!
Konstancjo! zaszyj się i dokończ książkę! ja się zaszyłam i ciągle kończę, więc masz szansę mnie wyprzedzić;-) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuń